To był mecz, w którym przez długi czas nikt na trybunach nie myślał o porażce. Chwila zwątpienia przyszła dopiero pod koniec trzeciej kwarty, kiedy 37-letni Marcin Sroka trzy raz z rzędu trafił za trzy punkty. Wtedy Pogoń miała swoje 5 minut. Zaraz po nich zaświeciła gwiazda Rafała Glapińskiego!
W ostatniej części meczu podopieczni trenera Radomskiego dzielnie gonili wynik. Sygnał do ataku dał kapitan wałbrzyskiego zespołu, Rafał Glapiński. W ślad za nim poszli inni. Świetnie zaczął grać Durski, a pomimo celnych rzutów Sroki, to właśnie koszykarz Pogoni stracił panowanie nad sobą. Jego częste rozmowy z sędziami jedynie zmobilizowały biało-niebieskich. Na trybunach zaczęło się piekło. Głośny doping dodał skrzydeł zawodnikom, a celne rzuty Jakuba Dera i Piotra Niedźwiedzkiego, dały Górnikowi prowadzenie w meczu.
ZOBACZ GALERIĘ Z MECZU !!!
Mecz nabierał tempa. Za trzy trafia Ratajczak. Celnie odpowiada Mordzak. Tylko punkt przewagi gospodarzy. Od czego jest jednak kapitan. Glapiński rzuca celnie z linii rzutów wolnych, celnie trafia za trzy i… zwycięstwo stało się faktem. Hala w Aqua-Zdroju odleciała z radości. Górnik zdobywa cenne 2 punkty!
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Pogoń Prudnik 82:76 (18:23, 20:11, 14:27, 30:15)
Górnik: Der 18, Niedźwiedzki 16 (10 zb), Glapiński 10, Ratajczak 9, Wróbel 9, Krzywdziński 8, Durski 8, Spała 2, Kruszczyński 2.
Pogoń: Sroka 21 (6/9 za 3), Pisarczyk 20 (11 zb).