Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

Koszykówka: Kotwica zatopiona

To był bardzo dziwny mecz. Dwa oblicza. Dwie różne połowy. Zarówno Górnik jak i Kotwica stworzyły widowisko, które trzymało w napięciu do ostatniej minuty. 

Wszystko zaczęło się od bardzo mądrej gry gości, która pozwoliła im wprowadzić w szeregi biało-niebieskich duży zamęt. Dobra organizacja w defensywie przy odpowiednim prowadzeniu akcji pod koszem rywala, dała Kotwicy pewne prowadzenie. Do przerwy podopieczni trenera Franka prowadzili 11 punktami.

Po zmianie stron sytuacja zaczęła się zmieniać. Gospodarzom udało się zneutralizować Kulona. Dużo lepiej radzili sobie też ze Struskim i Sadło. To co najważniejsze miało jednak dopiero nastąpić. W pewnym momencie rywalizacji z boiska musiał zejść Damian Cechniak i okazało się, że Górnik zaczął grać tylko lepiej. Doskonale pod koszem radził sobie Jan Malesa. Ciężar zdobywania ważnych punktów wziął na siebie Bartłomiej Ratajczak.

Kapitan biało-niebieskich dał impuls, który rozpalił ogień. Jego płomienie strawiły zaskoczonego rywala. Drugą odsłonę meczu wałbrzyszanie wygrali różnicą aż 20 punktów. Cały mecz 88:79.

Górnik Trans.eu Wałbrzych – Energa Kotwica Kołobrzeg 88:79 (18:24|17:22|23:13|30:20)

P