Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

Kamila z kolejnymi punktami

Kamila Żuk, fot. biathlon.pl

Po raz pierwszy w sezonie 21/22 na pucharowym podium zagościła Dorothea Wierer. Włoszka wygrała korespondencyjny pojedynek z Dzinarią Alimbekawą. Białorusinka straciła do Wierer tylko pół sekundy i po raz szósty w tym sezonie uplasowała się na czwartym miejscu.

Cieszę się z kolejnego niezłego biegu w moim wykonaniu. Stabilizacja formy? Chciałabym, żeby ta szła w górę i im bliżej igrzysk wyniki były coraz lepsze. Niestety podobnie jak w jednym z biegów w Oberhofie znów wypadł mi nabój i musiałam skorzystać z zapasowego. To spowodowało straty czasowe. W stójce nie kombinowałam, strzelałam swoim rytmem i przyniosło to w sumie dobry efekt mówiła Kamila Żuk.

Polki nie spełniły kluczowego warunku do tego by liczyć się w walce o czołówkę. Żadna z naszych reprezentantek nie strzelała bezbłędnie. Monika Hojnisz-Staręga spudłowała w postawie leżąc, Kamila Żuk karną rundę pokonywała po stójce. Obie zdołały jednak zmieścić się w strefie punktowanej i jako jedyne z polskiego obozu powalczą w niedzielę na trasie biegu pościgowego. Niewiele lepsza okazała się Żuk, która ze stratą minuty i 34 sekund zajęła 28. miejsce, Hojnisz-Staręga została sklasyfikowana trzy lokaty niżej.

W swoim pucharowym debiucie Natalia Tomaszewska spudłowała raz i uplasowała się na 94. pozycji. Po trzech karnych rundach w stójce Anna Mąka ukończyła rywalizację z 96. czasem dnia.

źródło: biathlon.pl

P