Górnik Nowe Miasto pojechał do Prochowic bez kilku podstawowych zawodników. Choroba, kontuzje wymusiły na trenerze kolejne eksperymenty, które niestety nie pozwoliły wrócić do domu z punktami.
[irp]
Pierwszego gola wałbrzyszanie stracili tradycyjnie w doliczonym czasie gry. Gol do szatni rozbił mentalnie, przyzwoicie wyglądającą do tego momentu młodą defensywę gości. Gwoździem do trumny była jednak kolejna akcja. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania, gospodarze ponownie umieścili piłkę w siatce Filipa Fonfary. Ostatecznie Prochowiczanka kończy mecz, zgarniając całą pulę.
Prochowiczanka Prochowice – Górnik Nowe Miasto 3:0 (1:0)
More Stories
Częstochowa kolejnym rywalem Chełmca
Emocjonujące widowisko w Głuszycy!
Nówka wygrywa w Bystrzycy Górnej