A klasa: Czarni urywają punkty Herbapolowi

Wydawało się, że Czarni rozpoczną niekorzystny dla nich maraton. Dziesiąta kolejka A klasy mocno zaskoczyła w wielu spotkaniach. W Wałbrzychu było podobnie. Po serii zwycięstw Herbapol wraca do Stanowic z jednym punktem.
Na wstępie zaznaczmy, że Herbapol grał bez bramkarza Mariusza Simajtisa. Pierwsza połowa układała się pod dyktando Stanowic. Multum sytuacji, zabrakło jednak w tym meczu wykończenia. Czarni bronili się, a zarazem próbowali grać z kontry. Wynik spotkania otworzyli goście. W 12 minucie sytuację wykorzystał Wiktor Makowski. Rezultat utrzymał się do przerwy.
W drugiej odsłonie Herbapol z racji braku nominalnego bramkarza skupił się na grze obronnej. Wszystko układało się po myśli Stanowic dopóki nie został podyktowany rzut karny dla gospodarzy. Jedenastka została zamieniona na wyrównującą bramkę ustanawiającą wynik meczu przez Łukasza Misiaka w 66′ minucie.
Czarni Wałbrzych 1:1 Herbapol Stanowice
Misiak 66′
Czarni: Mosior – Nowicki (20′ Marosz), Kumor, Zawadzki, Kula (55′ Arski), Slipets, Szarek, Cupiał, Misiak, Kasprzyk, Fiszer.
Sęk, Kacica
Herbapol: Więcław – Pospiszyl K., Sobczak, Żmijewski, Osika, Pospiszyl M., Stolarz, Makowski, Mykhythyn (55′ Lesiński), Białecki (65′ Kuczma), Janiszewski
Fot. Czarni Wałbrzych