Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

A klasa: Górnik zabójczy w doliczonym czasie

Pierwsze minuty meczu nie wskazywały, że będziemy przeżywać aż takie emocje. Piłkarze Górnika zaatakowali i przez moment zdecydowanie przeważali. Szybko bo już w 10 minucie strzelili pierwszego gola. Piłka po uderzeniu Kamila Młodzińskiego trafia w słupek. Do odbitej futbolówki wyskakuje niepilnowany Dominik Woźniak i uderzeniem głową strzela na 1:0. Jęk zawodu wśród kibiców, ale podrażniona duma gospodarzy nie pozwoliła widzom na zbyt długie chwile smutku.

Lewym skrzydłem raz po raz urywał się Bartosz Iwanidis. Po jednym z takich dynamicznych rajdów napastnik Włókniarza znajduje sobie wolną przestrzeń w polu karnym i precyzyjnym strzałem umieszcza piłkę w bramce. Kolejne 6 minut gry było popisem fenomenalnie dysponowanych tego dnia piłkarzy z Głuszycy. Świetnie radził sobie wspomniany już Iwanidis. Doskonałą robotę w środku pola robił Kosior. Prawe skrzydło opanował Kaźmierczak. Wałbrzyszanie opanowali sytuację dopiero gdy Iwanidis strzelił po raz drugi. Do przerwy pomimo kilku szans z obu stron więcej bramek nie zobaczyliśmy.

Drugie 45 minut było prawdziwą batalią. Z biegiem czasu obie drużyny pozwoliły sobie na wymianę ciosów. Na coraz groźniejsze ataki Górnika, szybkimi kontratakami odpowiadali gospodarze. W wielu przypadkach cuda w bramce wyprawiał Kamil Reczulski. Tylko dzięki jego wybornej dyspozycji utrzymywało się skromne prowadzenie podopiecznych Grzegorza Bachmatiuka.

Gdy wszystkim wydawało się, że już nic się nie wydarzy, błąd w ustawieniu defensywy Włókniarza wykorzystuje Kacper Wiśniewski. Niepilnowany na 20 metrze, uderza piłkę w kierunku drugiego słupka. Bezradnie interweniujący Steciuk nie może już nic zrobić. Jest 2:2 i zaledwie 120 sekund do końca doliczonego czasu gry.

Konsternacja na trybunach. Zaskoczenie wśród zawodników na boisku, a Górnik wciąż atakuje. Ostatnia minuta meczu. Wałbrzyszanie zagrywają piłkę w pole karne. Rafał Steciuk źle oblicza jej tor lotu i cud staje się faktem. Jakacki strzela trzeciego gola dla Górnika. Wałbrzyszanie w ciągu zaledwie 120 sekund wygrywają przegrany mecz.

Włókniarz Głuszyca – Górnik II Wałbrzych 2:3 (2:1)
17′ 23′ Iwanidis – 10′ Woźniak, 90+1′ Wiśniewski, 90+3′ Jakacki

  Józef Kwit zagra w Pucharze Świata!

Włókniarz: Steciuk – Bachmatiuk, Chmielarz, Dydrych, Iwanidis, Kaźmierczak, Kosior, Kubacki (89′ Rzeczkowski), Kulik (62′ Ręczkowski), Literski, Walkowicz (52′ Kaźmierczak)

Górnik II: Reczulski – Rosicki, Jakacki, Krupczak (83′ Przybysz), Winiarski, Sobiesierski, Rodziewicz (20′ Borowiec), Mrowiec (70′ Chałupka), Młodziński, Krawczyk (61′ Wiśniewski), Woźniak

P