Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

IV liga: Koniec marzeń o III lidze

SONY DSC

To był mecz, po którym prysły już wszelkie złudzenia związane z odrobieniem strat do wrocławskiego Śląska. W meczu przyjaźni Polonia okazała się minimalnie lepsza i po golu Limy Santosa wygrywa z Górnikiem 1:0.

Górnik do Świdnicy pojechał po trzy punkty i wydaje się, że gdyby w drużynie biało-niebieskich w prawidłowy sposób funkcjonowały armaty, nie tylko w tym meczu, ale i w innych, podopieczni trenera Jacka Fojny wracaliby do domu w zupełnie innych nastrojach. Zamiast tego z bramki cieszyli się gospodarze. Gdyby taki De Paula wykorzystywał przynajmniej połowę sytuacji, w jakich się znajduje, Górnik byłby dzisiaj w zgoła odmiennej sytuacji. W odpowiedzi na ataki wałbrzyszan w 35 minucie po jednej z kontr piłkę do bramki Damiana Jaroszewskiego, skierował Brazylijski napastnik Lima Santos. Nieoczekiwanie Polonia objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania.

Wynik próbowali co prawda zmienić Wepa, Smoczyk. W sytuacji sam na sam pojedynek z Kotem przegrał Szymon Tragarz. Starał się De Paula i Chajewski. Blisko był Bogacz, ale ostatecznie piłka do bramki Polonii nie wpadła.

Polonia-Stal Świdnica – Górnik Wałbrzych 1:0 (1:0)
35’ Lima Santos

Górnik: Jaroszewski – Sawicki (84’ Krawczyk), Orzech, Smoczyk, Krzymiński, Wepa, Rytko (78’ Bogacz), Tragarz, Chajewski, Michalak, De Paula (67’ Rodziewicz)

P