Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

A klasa: Filip Brzeziński show

Spotkanie 4 kolejki Wałbrzyskiej Serie A pomiędzy MKS-em Szczawno-Zdrój, a Unią Jaroszów od pierwszych minut toczyło się pod dyktando miejscowych. Podopieczni Piotra Borka byli stawiani przed meczem w roli faworyta, co od pierwszego gwizdka sędziego udowadniali to na boisku.

Od pierwszego gwizdka na prawej stronie szalał kapitan Mineralnych Filip Brzeziński, który raz po raz urywał się obrońcom Unii. W 5 minucie spotkania, po jednej z takich akcji, kapitan MKS-u zdobył pierwszą bramkę. Kolejne minuty potwierdzały zdecydowaną przewagę MKS-u. W 20 minucie za sprawą Tomasza Lewandowskiego było już 2:0.  Po tej bramce gospodarze grali zdecydowanie luźniej i jeszcze dokładniej, czego efektem było kolejne trafienie. Tym razem bramkę zdobył Michał Starczukowski. Przed samą przerwą w 45 minucie swoje drugie trafienie zaliczył Brzeziński i do szatni gospodarze schodzili z zaliczką 4 bramek.

W drugiej połowie nic się nie zmieniło, dalej stroną dominującą byli Mineralni. Swoją przewagę udokumentowali kolejnymi golami w 65, 70, 77 i 85 minucie.  Kropkę nad „i” postawił w 90 minucie bramkarz MKS-u Marcin Wojciechowski, który pewnie wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie trener Piotr Borek mógł sprawdzić na boisku zmienników, którzy wciąż walczą o wskoczenie do pierwszego składu na kolejne spotkania.

MKS Szczawno Zdrój – Unia Jaroszów 10:0 (4:0)
5′ 45′ 65′ 70′ 77′ 85′ Brzeziński, 20′ Lewandowski, 34′ Starczukowski, 71′ Choiński, 90′ Wojciechowski

zdjęcia i fragment opisu Paweł Danielak (MKS Szczawno Zdrój)

P