Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

A klasa: Herbapol wygrywa na koniec rundy

W Stanowicach każdy mecz, to niemal pojedynek na śmierć i życie. Herbapol swój obiekt traktuje jako twierdzę. W spotkaniu przeciwko Sudetom gospodarze rzucili się na rywala już od 1 minuty. Kilka groźnych akcji powinno zakończyć się bramką jeszcze w pierwszym kwadransie gry. Ta padła jednak dopiero w 25 minucie.

Od pierwszego gwizdka ruszamy do ataku. Już po kilku groźnych akcjach pachniało golem. Daleki wyrzut z autu Krystiana trafia pod nogi Patryka ten trafia do bramki i prowadzimy 1:0. Chwile później Białecki walczy o piłkę, pokonuje bramkarza gości i zwiększamy przewagę na 2:0 – mówią przedstawiciele Herbapolu.

Przed przerwą kontaktową bramkę zdobywają goście, którym po zmianie stron, w krótkim czasie udało się doprowadzić do wyrównania. Po trafieniu Barana, gospodarze zaatakowali. W 62 minucie do Herbapolu uśmiechnęło się szczęście. Po faulu w polu karnym na Patryku Matuszaku, sędzia dyktuje jedenastkę. Pewne wykonanie Jakuba Pospiszyla daje miejscowym kibicom odrobinę wytchnienia. Na 5 minut przed końcem spotkania Matuszak trafia po raz drugi.

W pewnym momencie Patryk zabiera piłkę obrońcy i sam na sam pokonuje bramkarza. Ustala wynik spotkania na 4:2 . Radość Patryka ze strzelonej bramki prowokuje bramkarza przeciwników do faulu – atakuje Patryka w rezultacie bramkarz ukarany czerwoną kartą. Brawa dla całej drużyny za walkę. Pokazaliśmy, że u siebie na boisku jesteśmy niepokonani. Kibice nie mogli narzekać, myślę że zawodnicy dostarczyli im sporych emocji do ostatniej minuty spotkania – mówi przedstawiciel Herbapolu.

Herbapol Stanowice – Sudety Dziećmorowice 4:2 (2:1)
25′ 85′ Matuszak, 27′ Białecki, 62′ J. Pospiszyl (k) – 28′ Skrzypiec, 57′ Baran

zdjęcie: Herbapol Stanowice

P