Zwycięstwo i awans do turnieju półfinałowego w walce o I ligę siatkówki. Z takim bilansem wracają wałbrzyskie siatkarki z wyjazdu na mecz z Sokołem 43 AZS AWF Katowice. Udana wyprawa i wiele radości po ostatniej piłce wskazują na jeszcze więcej emocji po zakończeniu sezonu zasadniczego.
W Katowicach wałbrzyszanki zaczęły od wygranej. Pierwszy set rozstrzygnął się jednak dopiero w ostatnich piłkach. Pomogło tu doświadczenie i spokój ducha. Dwa punkty na korzyść Chełmca dodały drużynie więcej pewności siebie. Było to o tyle istotne, że w dalszej fazie meczu o zwycięstwo było tylko trudniej.
Następne dwie partie wygrały gospodynie, dla których był to również bardzo istotny, z punktu widzenia miejsca w tabeli, mecz. Siła spokoju trenera Marka Olczyka przy jednoczesnym wesołym usposobieniu II trenera Kacpra Jesiołowskiego, sprawiły, że Chełmiec w IV secie odrodził się niczym Feniks z popiołu. Świetna gra i pewna wygrana doprowadziły do tie-breaka.
W ostatnim akcie spektaklu emocji również nie brakowało. Wałbrzyszanki przegrywały już 0:6, by w pewnym momencie włączyć wyższy bieg i odwrócić losy spotkania. Doskonałe widowisko zakończyło się więc wygraną Chełmca. Największy sukces w historii klubu, o dopiero początek drogi na szczyt. Wielkie brawa dla dziewcząt, które kolejny raz udowodniły, że w Wałbrzychu DZIEWCZYNY MAJĄ MOC!