Mecz do zapomnienia i w zasadzie tyle powinno nam wszystkim wystarczyć. Trudny mecz, w którym długimi minutami gospodarze byli blisko.
Ciężko jest wracać do meczu, który okazał się przeprawą przez męki. Biało-niebiescy potrafili jednak wznieść się na wyżyny swoich możliwości by grając słabo, wygrać. To zaś cechuje drużyny wielkie. Gospodarze za wszelką cenę chcieli wybić faworyta z uderzenia i w dużej mierze udało im się doprowadzić cel do końca.
Górnik zagrał ambitnie. Był “skuteczny” do bólu i osiągnął swój cel. Za to całej drużynie należą się brawa. O stylu musimy jednak zapomnieć. Fatalna skuteczność z linii rzutów wolnych (11/27) i genialna postawa Huberta Pabiana (20 punktów i 11 zbiórek). Oby ta rozbieżność nie okazała się zachwianiem równowagi.
Decka Pelplin – Górnik Trans.eu Wałbrzych 67:75 (24:21, 19:24, 10:13, 14:17)
Decka: Kaszowski 10, Konopatzki 10, Kulis 9, Sączewski 9
Górnik: Pabian 20, Durski 16, Niedźwiedzki 13, Jakóbczyk 12, Kruszczyński 12