Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

Kłodzko zdobyte!

Po niezłych występach, kibice Włókniarza doczekali się wreszcie spotkania, które nie tylko przyniosło im komplet punktów, ale też zobaczyliśmy lepszą grę. W trudniejszych momentach podopieczni trenera Tomasza Idziaka zachowali też więcej spokoju. Dopisywało im też szczęście. Wszystko to razem przełożyło się na efektowną wygraną.

  Karolina wygrywa w dramatycznej końcówce

Początek spotkania był zacięty, obie drużyny starały się narzucić swoje warunki gry. Włókniarz Głuszyca jednak szybko zaczął budować swoją przewagę, udowadniając, że popularni Gladiatorzy będą walczyć do samego końca rywalizacji. Pierwszym akcentem dużego zaangażowania był gol Filipa Brzezińskiego, który w 30 minucie wyprowadził gości na prowadzenie.

Korzystny wynik nie ostudził zapału Włókniarza, ale to gospodarze szybciej zdołali wyrównać stan meczu. Kolejnych kilkanaście minut walki przyniosło szczęście gościom. Drugiego gola zdobywa zespół z Głuszycy i już do końca rywalizacji będzie starał się bronić korzystnego wyniku.

O zwycięstwie przyjezdnych zadecydowała ostatnia minuta meczu. Szansę na bramkę wyrównującą mieli gracze Nysy, którzy już w doliczonym czasie gry wykonywali rzut wolny. Piłka po mierzonym strzale trafia w słupek i jest natychmiast wyekspediowana w stronę bramki przeciwnika.

Dawid Kusio dopełnia dzieła zniszczenia i Włókniarz wraca do domu z kompletem punktów.

Nysa Kłodzko – Włókniarz Głuszyca 1:3 (0:1)
Ciupider 58′ – Brzeziński 30′, Patrick Rangel 72′, Kusio 95′

P