Kibice piłki nożnej zapewne pamiętają telewizyjny dokument o piłkarskiej drużynie LZS Chrząstawa, który podbił serce wielu fanów. Sam kilkukrotnie obejrzałem film o sympatycznej ekipie z okolic Łodzi. To oczywiście było kilka lat temu. Później złapałem się jednak na tym, że szukałem o Chrząstawie informacji w tabelach ligowych czy w filmach na profilach społecznościowych.
YT okazał się bardzo pomocny i skuteczny. Dzisiaj okazuje się, że do pojedynku ze słynnym LZSem szykuje się wałbrzyski team RetroLigi, gdzie występować będzie pod nazwą Czarni Lwów. Normalnie nie mogę się doczekać. Już dawno nic tak mnie nie elektryzowało jak to spotkanie. Poezja piłkarska. Spełnienie jakieś zachcianki, choć w ciąży nie jestem, to z tej radości zjem ogórki kiszone z naszymi kopalniakami. I jeszcze będę oblizywał palce.
Liczę też, że powstanie jakiś film opowiadający o tym wydarzeniu. Jeśli tak, to koniecznie proszę o zarejestrowanie drogi na stadion. Chciałbym zobaczyć, czy wciąż jest tam kładka, przez którą wszyscy przeskakują, a niektórzy gubią buty. Ciekawi, mnie czy teraz nie będzie tam lodowiska. Koniecznie proszę też pozdrowić prezesa klubu z Chrząstawy. Naprawdę cieszę się z każdego punktu jaki ta ekipa zdobywa. Jest to o tyle ważne, że przez długie lata było to marzenie ściętej głowy. Proszę też o zdjęcie plakatu meczowego, bo wyglądały obłędnie i przypominały mi dzieciństwo. Byłaby fajna pamiątka, a może trafi się jakiś inny gadżet?
Brzmi to dość prześmiewczo, ale wcale takie nie jest. Cieszę się z tego faktu jak dziecko, któremu dają lizaka o ulubionym smaku. Vivat Chrząstawa. Do boju LZS. Czarni bądźcie litościwi!