Sportowy Wałbrzych

JEDYNY TAKI PORTAL W MIEŚCIE

Bez kompleksu i do przodu

Wałbrzyszanki po zwycięstwie z MUKS Sari Żory do walki o kolejne punkty przystąpiły w stolicy Dolnego Śląska. AZS AWF Wrocław próbował stawić opór, ale suma sumarum ekipa z Wałbrzycha postawiła na swoim.

  Włókniarz Skałek nie skruszył

Pierwszy set padł łupem podopiecznych trenera Olczyka, które niemalże zmiotły z parkietu swoje rywalki. Niestety dekoncentracja w drugim przyniosła zgoła odmienny rezultat. Remis po dwóch odsłonach rywalizacji nie sugerował, że w dalszej fazie spotkania doczekamy się aż tylu emocji.

Kolejne dwie partie okazały się bardzo wyrównane, w których do samego końca nie było wiadomo jakim wynikiem się zakończą. Nerwowa końcówka w trzecim secie pokazała jednak, że wałbrzyszanki potrafią grać pod presją. Wygrana i twarda walka w następnym również doprowadziła do zaciętej, ale zwycięskiej końcówki.

Mecz we Wrocławiu jest zdecydowanie spotkaniem z którego musimy wyciągnąć wnioski i jak najszybciej o nim zapomnieć. Zespół z Wrocławia zagrał bardzo fajne zawody, natomiast nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Jedyne co może cieszyć to fakt, że przywozimy do Wałbrzycha cenne 3 punkty mówiła po meczu Aleksandra Małodobra.

Wynik jaki wywalczyłyśmy jest dobry, natomiast gra po naszej stronie siatki nie wyglądała najlepiej. Popełniałyśmy dużo błędów własnych z czego nie jesteśmy zadowolone. Najważniejsze, że wygrałyśmy za 3 punkty. Teraz naszym celem jest wyeliminować błędy i iść cały czas do przodu dodała Agata Olejniczak.

AZS AWF Wrocław – Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 1:3 (13:25|25:15|23:25|22:25)

P