W sobotę miało być po wszystkim. Może gdy mecz zakończył się w sobotę, byłoby po wszystkim. Sobotniego meczu niestety nie udało się dokończyć i przeniesiono go niedzielne przedpołudnie.
Niedzielne spotkanie miało zupełnie inny przebieg. Gospodarze zneutralizowali Cechniaka. Mało widoczny był też super strzelec Krzysztof Jakóbczyk. Zdecydowanie lepiej na tle nieskutecznych graczy z Wałbrzycha, radzili sobie gospodarze. Szczególnie dobre wrażenie pozostawił po sobie Artur Łabinowicz.
Zawodnik Politechniki był aktywny nie tylko w ofensywie. Na uwagę zasługuje również jego dobra gra w obronie. 12 zbiórek Łabinowicza dało biało-niebieskim do myślenia. Słaba skuteczność w rzutach z dystansu sprawiła, że Górnik miał duży problem ze zdobywaniem punktów. Był to niewątpliwie jeden ze słabszych występów drużyny w całym sezonie.
Pomimo słabszego występu do porażki w Opolu nie musiało dojść. Tuż przed końcem zawodów, mieliśmy remis. Zanosiło się na dogrywkę, ale ku uciesze miejscowych kibiców, punkty równo z końcową syreną, trafił Adam Brenk. Opole wygrało.
3 mecz w serii do 3 zwycięstw
Politechnika Opolska – Górnik Trans.eu Wałbrzych 86:84 (24:21 | 15:18 | 25:23 | 22:22)
Opole: Łabinowicz 21, Brenk 15, Kaczmarzyk 14 – Górnik: Malesa 18, Jakóbczyk 12, Bojanowski 11
Stan rywalizacji: 2-1 dla Górnika
CZYTAJ TEŻ:
- BIAŁO-NIEBIESCY WŚRÓD NAJLEPSZYCH
- DEMOLKA
- JAKÓBCZYK – BOJANOWSKI. SZYMAŃSKI I PUDŁO ŁABINOWICZA
- AIR RATAJ WYLĄDOWAŁ BEZ PODWOZIA I MECZ POWTÓZONY
Transmisję z kolejnego meczu można będzie zobaczyć —> TUTAJ <—